Blog

Latest News and Updates

206-365-faceless-bunny-and-kitty_l.jpeg

Niech prawa ręka wie co robi lewa. I na odwrót

Underwriter i Likwidator – dwie najważniejsze osoby w ubezpieczeniach korporacyjnych stojące  po stronie Ubezpieczyciela.

Pierwsza decyduje o kształcie zawartej umowy ubezpieczenia, druga zaś jest uosobieniem wywiązania się z niej przez Ubezpieczyciela.

Negocjowana indywidualnie umowa ubezpieczenia wymaga od Underwritera wyobraźni jak zmienia się akceptowane ryzyko. Musi on zrozumieć negocjowane zapisy oraz dostrzec konsekwencje zmian standardu. Negocjacje to nie tylko wymiana korespondencji z kolejnymi wersjami  warunków umowy ubezpieczenia. To także ustalenia wzajemnego rozumienia reguł odpowiedzialności cywilnej i zasad udzielanej ochrony. Szczegółów są setki, pole interpretacji ogromne. Ogólne warunki ubezpieczenia są jedynie bazą, na której  broker i underwriter zbudują ostateczny kształt umowy ubezpieczenia.

Te wszystkie niuanse, odmienności i intencje powinny być znane też drugiej osobie – Likwidatorowi. Niestety bardzo często tak się nie dzieje. Model łącznego działania Underwritera i Likwidatora jest na rynku niezwykle rzadki. Ze szkodą dla wszystkich – Underwriterów, Likwidatorów, Brokerów i Klientów.

Nic chyba bardziej nie podważa wiarygodności Ubezpieczyciela, jak decyzje odszkodowawcze nie uwzględniające ustaleń poczynionych w drodze negocjacji umowy ubezpieczenia albo interpretacji przekazywanych przez Underwritera. I mimo, że po rundzie odwołań, spotkań i rozmów sprawy nabierają właściwego biegu to wrażenie braku profesjonalizmu pozostaje.

Likwidatorzy, w organizacji odrębnych biur albo departamentów, czują się często  niedoinformowani, pominięci w toku ustaleń, zaskoczeni wprowadzonymi zmianami. Nie odgrywali aktywnej roli w negocjacjach, a stoi przed nimi trudne zadanie ogarnięcia indywidualnego kształtu umowy. Trudno się dziwić że nie zawsze to potrafią.

Brak bliskiej współpracy nie pozwala na wykorzystanie wiedzy i doświadczenia Likwidatorów, tak potrzebnych w rozwoju portfela, unowocześnieniu oferty, procesie oceny ryzyka, pozyskaniu i utrzymaniu Klienta.

Oczywiście każdy z Ubezpieczycieli deklaruje bliską współpracę Underwriterów z Likwidatorami. W praktyce odmienność celów biznesowych, organizacja pracy w osobnych jednostkach, brak kontaktów operacyjnych prowadzi do odrębności świata underwritingu i likwidacji.

Photo credit: Helga Weber / Foter.com / CC BY-ND

Maria Tomaszewska -PestkaNiech prawa ręka wie co robi lewa. I na odwrót
Udostępnij ten post

2 komentarzy

Dołącz do konwersacji
  • MarekW - 22 grudnia, 2011

    „Likwidatorzy, w organizacji odrębnych biur albo departamentów, czują się często niedoinformowani, pominięci w toku ustaleń, zaskoczeni wprowadzonymi zmianami.” – pozwolę dodać, że jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja powstaje, gdy likwidację prowadzi likwidator/rzeczoznawca zewnętrzny. Brak informacji zwłaszcza o indywidualnych interpretacjach zapisów umowy ubezpieczenia i niektórych zmodyfikowanych klauzulach często ma wpływ na cały proces likwidacji szkody, włącznie z wyceną jej wartości.

    Maja Pestka - 22 grudnia, 2011

    Niestety działalność zewnętrznych likwidatorów jest często smutną konsekwencją wiedzy i świadomości tych którzy cedują swoje zadania.

Dołącz do konwersacji