Zachęcam znajomych do podsuwania mi tematów do postów. Życie przynosi zawsze świeże i ważne pytania.
I oto ktoś mi zadał pytanie „Czy zapomniano już że zdarzają się nieszczęśliwe wypadki? Czy wszystkie wypadki są szkodami OC?”. Pytanie choć z pozoru banalne, jest z tych skrajnie trudnych. Bo teoria jedno, a z praktyką bywa bardzo, bardzo różnie.
Problem najbardziej się ujawnia w przypadkach szkód osobowych, gdzie poszkodowani doznają szkód na chodnikach, na schodach, w centrach handlowych, w biurach. Wszędzie tam gdzie dochodzi do zwichnięcia lub skręcenia nogi albo ręki, przewrócenia, przytrzaśnięcia stopy lub palców, złamania nosa po zderzeniu z szybą w sklepie. Mamy do czynienia z masowym zgłaszaniem tych szkód jako roszczeń z tytułu odpowiedzialności cywilnej właściciela lub zarządcy tych obiektów. Należy zadać sobie pytanie kiedy te roszczenia są zasadne, a kiedy szkody mają charakter nieszczęśliwych wypadków, za które nikt nie ponosi odpowiedzialności?
Należy uznać, że właściciel lub zarządca nieruchomości takich jak biuro, centrum handlowe, budynek mieszkalny, niezabudowany plac odpowiada na zasadzie winy. I chociaż i to jest podważane, na potrzeby tego wpisu uznajemy, że obowiązującą zasadą dla rozpatrzenia tych przypadków jest zasada winy.
Zgodnie z regułą odpowiedzialności cywilnej ujętą w art. 415 Kodeksu Cywilnego „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. Oznacza to, że poszkodowany musi udowodnić:
a) działanie lub zaniechanie osoby odpowiedzialnej za powstanie szkody,
b) szkodę,
c) związek przyczynowy pomiędzy powstałą szkodą a działaniem lub zaniechaniem osoby odpowiedzialnej za szkodę
W zasadzie winy, działanie lub zaniechanie osoby odpowiedzialnej za powstanie szkody musi mieć charakter zawiniony. Poszkodowany wykazując przesłanki musi wykazać także winę osoby, której ma zostać przypisana odpowiedzialność.
Pojęcie winy składa się z dwóch elementów :
a) obiektywnego – kiedy sprawcy można przypisać naruszenie przepisów prawa, standardów zachowania, reguł ogólnie przyjętych w danej dziedzinie,
b) subiektywnego – kiedy sprawcy można przypisać umyślność działania (zaniechania) lub nieumyślność
Każdy z tych elementów jest, poza ewidentnymi przypadkami, ocenny. W pierwszym elemencie ewidentne są przypadki naruszenia przepisów lub spisanych i przyjętych w danej dziedzinie standardów. Wszystkie pozostałe przypadki wymagają wykazania że istnieją ogólnie przyjęte reguły postępowania, a sprawca je naruszył.
Jeszcze trudniejszy do oceny jest element subiektywny czyli wskazanie że ubezpieczonemu można przypisać nieumyślność czyli brak staranności lub niedbalstwo w działaniu lub zaniechaniu. W ocenie tej staranności istotne jest wypracowanie wzorca starannego działania. W przypadku działalności gospodarczej odpowiedzialnego, wzorzec ten musi uwzględniać zawodowy charakter wykonywanych czynności (art 355 Kodeksu cywilnego) . Niezwykle trudno ocenić czy dane zachowanie lub zaniechanie odbiega od przyjętego wzorca zawodowej staranności czy też pozostaje z nim zgodne.
To tyle teoria. Powinna ona być wdrożona w życiu przy rozpatrywaniu roszczeń. Praktyce poświecę jutrzejszy wpis
Dołącz do konwersacji
Musisz być zalogowany by napisać komentarz.